Podczas gorącej sesji jogi z moją macochą, jej stopa wsunęła się na mój twardy jak skała trzon.Nie mogąc się oprzeć, ochoczo dosiadła mnie, ujeżdżając w stylu kowbojki.Gdy mnie ujeżdżała, niespodziewanie trysnęła, doprowadzając do dzikiego, satysfakcjonującego finiszu.