Pasierbica zwabiła mnie do swojego pokoju, obiecując kuszący pokaz prysznica.Gdy wkradłem się do środka, przyłapała mnie, a jej płomienne zamki kaskadowo spłynęły po jej plecach.Bezbronna, ale bez skrępowania, pozwoliła mi patrzeć, jak zmywa dzień, drażniąc przebłyskami ciasnych, gładkich krągłości.