Moja koleżanka, młodzieńcza nudystka, rozkoszuje się chłodnymi prysznicami.Wczoraj, gdy przyjechałem wcześniej, usłyszałem jej śpiew, a ciało błyszczało pod kaskadą.Zaciekawiony, zerknąłem, sam będąc świadkiem jej rozkoszy, a jej ekstaza roznosiła się echem po łazience.